Na Euroboisku 60-tyś. Mielca się nie dało. Ale dało się na Orliku 6 tyś. Boguchwały. Pomimo, że murawa Orlika była o 8:00 rano pokryta 20 cm śnieżnego puchu to już o 10:00 biegali po niej zawodnicy Izolatora. Łopat było tylko 13 ale chętnych do odśnieżania dużo więcej.
Zamiast tradycyjnej rozgrzewki odśnieżanie. Zamiast sparingu ze Stalą Mielec - wewnętrzna gierka pomiędzy czterema drużynami. Turniej całkiem na serio. Pomimo 15O mrozu drużyny walczyły na całego niczym w spotkaniach o ligowe punkty. Nie brakowało dobrego humoru ale i nie zabrakło twardej walki.
Szkoda, że nie mogliśmy w okresie przygotowawczym potrenować na pełnowymiarowym boisku. Niemniej jednak drużyna poradziła sobie i szybko zapełniono sparringową "lukę".
Za tydzień kontrolnie z Orłem Przeworsk.