Grzegorz Opaliński, trener Izolatora Boguchwała, z reguły jest wstrzemięźliwy na rynku transferowym i tak będzie tym razem. Zimą jego zespół wzmocnił Nazar Litun i nic nie wskazuje na to, by mieli pojawić się kolejni nowi zawodnicy.

- Dementuję pogłoski, jakoby w naszych ostatnich sparingach zagrał Juryi Mychalczuk. Owszem, tym piłkarzem interesowaliśmy się jakiś czas temu, ale mając do wyboru jego i Lituna, zdecydowaliśmy się na tego drugiego zawodnika. Uznaliśmy, że jest on bardziej wszechstronny. - powiedział szkoleniowiec Izolatora.

Ekipa lidera III ligi lubelsko - podkarpackiej, miniony tydzień spędziła na zgrupowaniu w Zamościu. Trener Opalinski był bardzo zadowolony z jego organizacji. - Byliśmy tam drugi raz i wszystko było zapięte na ostatni guzik. Ludzie, którzy byli odpowiedzialni za jego organizację, stanęli na wysokości zadania. Mogłem skupiać się na pracy z drużyną. - przyznał ukontentowany opiekun zespołu z Boguchwały.

Trener Opaliński najbardziej cieszy się jednak z tego, że w jego zespole panuje duża rywalizacja o miejsce w składzie. - Jakieś zręby wyjściowej jedenastki mam, ale wszyscy moi podopieczni prezentują się dobrze. Nikt nie składa broni, każdy walczy o swoją szansę. Skupiam się na tym, by nauczyć chłopaków płynnego przechodzenia w trakcie gry z jednego ustawienia na drugie. Jak się tego dobrze nauczymy, to nasi rywale będą mieli nie lada problem, a o to właśnie nam chodzi. Na wiosnę chcemy grać jeszcze lepiej niż jesienią. Choć jesteśmy liderem, zdajemy sobie sprawę, że prawdziwe wyzwania dopiero przed nami. W rewanżach, czekają nas trudne wyjazdy do Nowej Sarzyny, Tarnobrzega, Łęcznej i Sanoka. Musimy dobrze się na nie przygotować. - zakończył nasz rozmówca.

Źródło: Super Nowości, 2011-02-28