Izolator Boguchwała zainkasował kolejne trzy punkty. Z trzema straconymi bramkami do Dębicy wraca miejscowy Igloopol. Z przebiegu spotkania wynik ten można uznać za najniższy wymiar kary. 

Izolator bardzo dobrze zaczął. Juz w 9. minucie na listę strzelców wpisał się Krzysztof Szymański, który wykończył prostopadłą piłkę od Łukasza Szczoczarza. Igloopol wyglądal w tym spotkaniu bardzo nieporadnie, ale jak mówi stare piłkarskie przysłowie, gra się tak jak przeciwnik pozwala. Trzeba przyznać, że w tym meczu Izolator pozwalał swoim rywalom na naprawdę niewiele. Na drugie trafienie biało-zielonych czekaliśmy nieco ponad dziesięć minut. Po rozgranych w niezwykle efektowny sposób rzucie rożnych bramkę strzałem głową zdobył Michał Bogacz.

Dwa zero to nie wynik, jak to mawiał Franciszek Smuda. Nasi zawodnicy mając chyba te słowa z tylu głowy, w drugiej części spotkania mądrze dążyli do podwyższenia wyniku. Sztuka ta udała się w 58. minucie, kiedy to ładną akcję Izolatora przerwał faul w polu karnym na Patryku Zielińskim. Jedenastkę, sprawiająć sobie przy okazji urodzinowy prezent, pewnym uderzeniem wykorzystał Konrad Cupryś. Mimo sporej przewagi była to już ostatnia bramka w tym bardzo udanym dla nas spotkaniu.

Izolator Boguchwała – Igloopol Dębica 3-0 (2-0)

1-0 Szymański (8.)
2-0 Bogacz (22.)
3-0 Cupryś (57. karny)

Izolator Boguchwała: Ćwiczak - Szkolnik, Dąbek, Bogacz, Gajdek (78. Lusiusz), Skała (75. Kachniarz), Cupryś, Zieliński (67. Domin), Puc (53. Rębisz), Szczoczarz (53. Worosz), Szymański (60. Róg)

Igloopol Dębica: Psioda - D.Rokita (59. Łapa), Darłak, T. Nalepka (62. Siedlecki), Smagacz, Stefanik (59. Ostaszewski), Lamparty, Machnik, Janus, Breguła, P. Nalepka, (46. Brzostowski)

Sędziował: Marcin Szczur (Krosno).
Widzów: 200.