Po 1-0 z Podlasiem w Białej Podlasce piłkarze Izolatora odnieśli siódme wiosenne zwycięstwo. Do liderów z Tomaszowa i Mielca traci tylko dwa punkty.

- Awans? Nawet nie rozmawialiśmy w klubie na ten temat, choć do końca na pewno nikomu nie odpuścimy. Mamy jeszcze między innymi mecze z Tomasovia, Stalą Mielec i Avią Świdnik. Nie grzejemy się, nie liczymy punktów, miejsce też nie ma dla nas znaczenia - mówił trener Jakub Słomski.

Izolator wiosną przegrał tylko na inaugurację. Później boguchwalanie wygrali siedem meczów z kolei.

- Do przerwy graliśmy bardzo przeciętnie, chyba dobrze nie wysiedliśmy z autobusu. W drugiej połowie zagraliśmy już świetnie - mówił Słomski.

Drużyna z Boguchwały po zmianie stron zdominowała rywalizację z Podlasiem.

- Mieliśmy pięć setek po ładnych akcjach i wygraliśmy zasłużenie. 1-0 to najniższy wymiar kary - dodawał Słomski.

- Tylko naszej nieskuteczności oraz bramkarzowi Podlasia miejscowi zawdzięczają tak skromną porażkę - zaznaczył trener Izolatora.

POWIEDZIELI PO MECZU:

Jakub Słomski (trener Izolatora): Do rpzerwy graliśmy bardzo przeciętnie, chyba dobrze nie wysiedliśmy z autobusu. W drugiej połowie zagrliśmy już świetnie i tylko naszej nieskuteczności oraz bramkarzowi Podlasia miejscowi zawdzięczają tak skromną porażkę.
Janusz Daniluk (prezes Podlasia):Goście wygrali zasłużenie. W pierwszej połowie mieliśmy jeszcze dobre momenty i na początku nawet dominowaliśmy. W drugiej, kiedy Izolatortrafił na 1-0, nie mogliśmy już za wiele zdzialac. Po raz kolejny powtórzył się scenariusz, że tracimy  bramkę po przerwie, w wyniku głupiego błędu i nie potrafimy już odmienic losów spotkania. 

Źródło: GC Nowiny, 2013-05-27